Ignazio Ingrao – jest watykanistą włoskiego tygodnika „Panorama“, gdzie prowadzi także blog „Urbi et Orbi“. W marcu 2013 roku wyjdzie jego książka Il concilio segreto. Misteri, intrighi e giochi di potere dell'evento che ha cambiato il volto della Chiesa (Tajny synod. Tajemnice, intrygi i rozgrywki władzy podczas wydarzenia, które zmieniło oblicze Kościoła). Przed abdykacją Benedykta XVI ukazał się jego artykuł „Il dossier segreto condizionerà conclave” (sekretny raport wpłynie na konklawe), który wywołał polemikę.
Sprawę
wstrząsającego raportu przygotowanego przez komisję kardynalską i przekazanego Benedyktowi
XVI w dniu dwudziestym siódmym grudnia 2012 roku jako pierwszy ujawnił włoski
tygodnik „Panorama”. W Pana artykule Il dossier segreto condizionerà
conclave1 (sekretny
raport wpłynie na konklawe), który ukazał się na tydzień przed abdykacją była
mowa o interesach ekonomicznych i “lobby homoseksualnym“ w kurii rzymskiej. Na
jakiej podstawie wysunęliście aż tak poważne i niewiarygodne hipotezy?
Raport został stworzony
przez komisję kardynalską w składzie Julian Herranz Casado, Jozef Tomko i
Salvatore De Giorni, powołaną przez papieża w kwietniu 2012 roku. Powstał tylko
w jednym egzemplarzu i został oddany papieżowi przez trzech kardynałów, którzy
przeprowadzili dochodzenie. Skontaktowaliśmy się z niektórymi osobami, które
złożyły zeznania przed komisją i dzięki temu, co nam one opowiedziały udało nam
się odtworzyć główne linie dochodzenia prowadzonego przez kardynałów oraz
tematy i problemy jakie były podejmowane podczas tych przesłuchań. Na tym
oparliśmy artykuł opublikowany w „Panoramie“.
W wydanym
komunikacie Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej2
odniósł się bardzo krytycznie do serii artykułów w prasie, sugerujących, że to
wewnętrzne konflikty i intrygi wśród hierarchii kościelnej były prawdziwym
powodem decyzji papieża Benedykta XVI o abdykacji. Uznał, że są
rozpowszechniane w mediach niepotwierdzone czy wręcz fałszywe informacje na
temat tego, co rzekomo dzieje się za Spiżową Bramą i że to próby wpłynięcia na
kardynałów-elektorów przed konklawe.
Myślę, że nie można
mówić o próbie wpływania na konklawe przez prasę. My tylko podaliśmy
informacje, jakie uzyskaliśmy i próbujemy wytłumaczyć powody z jakich papież
zrezygnował z pontyfikatu. Mass media na pewno nie mają aż takiej siły, aby
wpływać na tak ważne decyzje Kościoła jak wybór papieża. To sami kardynałowie,
którzy ze wszystkich stron świata przybywają na konklawe chcą mieć jak
najwięcej informacji w związku z tym, co jest w dokumencie przedstawionym
Benedyktowi XVI przez komisję śledczą. Chcą wiedzieć co się dzieje w kurii
rzymskiej, za murami Watykanu.
Czy decyzja o
dymisji Benedykta XVI była „gromem z jasnego nieba“ tak jak określił to
kardynał Angelo sodano?3
Przede wszystkim tak
szybka dymisja papieża była niespodzianką. Papież dał już wcześniej do
zrozumienia, że rozważał możliwość abdykacji. Nikt jednak nie przypuszczał, że
nastąpiłyby one w tym momencie, gdyż kończył Encyklikę poświęconą wierze, która
była dla niego ważna. Zainaugurował z wielkim entuzjazmem Rok Wiary, który
dopiero się rozpoczął. Po ogłoszeniu dymisji, gdy wszyscy obserwowaliśmy
papieża z niezwykłą uwagą, widzieliśmy jego niezwykłą siłę, odnotowaliśmy
wielki, żywy potencjał intelektualny - wygłaszał na przykład doniosłe mowy bez
przygotowania. Coś więc musiało wpłynąć na przyśpieszenie jego decyzji o
abdykacji. Myślę, że właśnie ten raport ją przyśpieszył.
W artykule w
„Panoramie“ zostały napisane rzeczy wstrząsające i wręcz niewiarygodne: „Może
część raportu, która zszokowała Papieża to ta mówiąca o istnieniu sieci
przyjaźni i szantaży na tle homoseksualnym, która jest obecna w kurii“.4 Słyszał Pan o książce polskiego księdza
Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego zatytułowanej Chodzi mi tylko
o prawdę.5 Polski ksiądz już od jakiegoś czasu mówi, że
"środowisko homoseksualne zawsze miało w Watykanie ogromne wpływy”. To
domniemane “lobby gejowskie“ istnieje, czy to tylko legenda?
Na podstawie elementów
jakie zdobyłem prowadząc moje dochodzenia dziennikarskie myślę, że istnieje
sieć homoseksualna w Kościele, która ma swoje rozgałęzienia także za Spiżową
Bramą. Poprzez szantaże lub poprzez wzajemne wspieranie się wpływa ona na różne
decyzje, a przede wszystkim na to, kto robi karierę. Używanie terminu
"lobby gejowskie" jest chyba przesadą, bo sieć ta nie jest aż tak
rozległa i wpływowa. Faktem jest jednak, że niektóre osoby są ze sobą silnie
powiązane z powodu szczególnej przyjaźni lub są narażone na szantaż ze względu
na swoją orientację seksualną, a to może wpływać na funkcjonowanie mechanizmów
władzy, na podejmowanie decyzji i na to kto awansuje, a kto nie.
Czy ukazanie się
książki Gianluigiego Nuzziego „Jego świątobliwość.
Sekretne dokumenty Benedykta XVI“ miało jakiś wpływ na takie zakończenie
pontyfikatu?
Przeciek informacji
rozpoczął się już na początku 2012 roku. Zanim ukazała się książka Nuzziego
papież już zrozumiał, że należy powołać komisję i przeprowadzić dochodzenie w
sprawie Vatileaks. Równocześnie także prokuratura watykańska prowadziła swoje
śledztwo. Benedykta XVI bardziej niż wymiar prawny całej sprawy interesowało
to, dlaczego doszło do tak dramatycznej sytuacji. Chciał zrozumieć w jakim
stanie znajduje się kuria i jakie są tego przyczyny. To zadanie zlecił komisji
kardynalskiej, która naprawdę po raz pierwszy dokonała "rentgenowskiego
zdjęcia" struktury władzy eklezjastycznej prześwietlając ją nawet na
najwyższych szczeblach. Raport tłumaczy stan degeneracji i wskazuje na
konieczność interwencji.6 Benedykt
XVI zrozumiał, że w tej sytuacji lepiej, aby zadanie uzdrowienia rozpoczął już
nowy papież i zdecydował abdykować. Zrobił to dla dobra Kościoła – jak sam
powiedział. Przypomnijmy, że ten papież przez osiem lat swojego pontyfikatu
apelował o jedność, o zaniechanie walk wewnętrznych w kurii. Niestety nikt go
nie słuchał.
Papieże przychodzą i
odchodzą, Watykan pozostaje. Historia Kościoła uczy, że dobre chęci papieża nie
zawsze idą w parze z interesami kurii…
Oczywiście. Ciało
instytucji watykańskich złożone z dykasteriów i całej machiny biurokratycznej
bardzo się rozrosło. W dużej części jest ono zdrowe. Istnieją jednak ogniska
zapalne. Papież ma zawsze pewne priorytety, które w swojej polityce wysuwa na
pierwszy plan. W przypadku Benedykta XVI była to przejrzystość. Próba zreformowania
finansów watykańskich i walka przeciwko pedofilii napotykały na poważne opory w
kurii. To na pewno wywołało tarcia pomiędzy zwolennikami gwarantyzmu i tymi,
którzy domagali się oczyszczenia Kościoła. Na pewno w tym momencie Kościół
znajduje się w fazie przejściowej. Czeka go wielki krok naprzód - to kierunek
jaki papież Ratzinger wskazał poprzez swoją dymisję.
W lutym 2012 roku włoski
dziennik "Il Fatto Quotidiano" pisał o rzekomym zamachu na Josepha
Ratzingera.7 wiemy
coś więcej o tym?
Ten dokument istnieje.
Został przekazany do rąk papieża przez kardrynała Dario Castrillon Hohyosa.
Wiemy tylko, że ten fakt miał miejsce. Wiarygodność dokumentu nie została
jednak zweryfikowana. Nie wiemy czy alarm miał jakieś konkretne podstawy. Bez
wątpienia jednak był on narzędziem presji wywieranej na papieża.
Czy pontyfikat
Benedykta XVI był tylko pontyfikatem tranzycji po długich rządach wielkiego
papieża Jana Pawła II? Czy też papież Ratzinger pozostawił po sobie trwały
ślad?
Niestety to pontyfikat
niedokonany pod wieloma względami. Ratzinger miał wielkie plany o jakich jednak
mówiło się mało. Na przykład dialog z Chinami, zamknięcie konfliktu z
lefebrystami, nadanie nowego kierunku Kościołowi, którego główną dewizą będzie
skromności i przejrzystości. Wskazał drogę, ale nie miał już energii aby
zrealizować do końca wszystkich swoich planów. Zaproponował formę pontyfikatu
odmienną od Wojtyły. Jan Paweł II w swoim herbie miał jeszcze tiarę papieską -
symbol papieża-władcy. Jego pontyfikat miał więc charakter monarchiczny i był
również bardzo charyzmatyczny. Benedykt XVI w swoim herbie zastąpił tiarę
papieską mitrą biskupią. Miał więc bardziej soborową wizję swoich rządów:
biskup Rzymu wśród biskupów, który ma również możliwość złożenia dymisji tak
jak robią to inni biskupi. W pewnym sensie dokończył więc wielką reformę Soboru
Watykańskiego II. Wskazał swojemu następcy drogę jaką powinien iść Kościół.
Jest jeszcze wiele tematów, które ten papież również uważał za ważne: sprawa
rozwodników, kwestie moralne jak antykoncepcja czy celibat księży,
sekularyzacja, nowe charyzmatyczne kościoły w Ameryce Łacińskiej przyciągające
katolickich wiernych, sprawa sióstr zakonnych w Stanach Zjednoczonych, które
chciałyby mieć większy współudział w Kościele. Jest wiele spraw, które trzeba
rozwiązać i papież pozostawia to swojemu następcy.
Są to tematy na
przyszłość, z dyskusją których Kościół nie może jednak zwlekać widząc, że
katolicy bardzo odczuwają potrzebę zmian, zwłaszcza w Europie. Bezprecedensowa "Inicjatywa proboszczów"8 w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, którzy
spotkali się 25 stycznia 2013
roku w Monako spowodowała, że trzydziestu
delegatów ogłosiło, iż są "przeciwko aktualnym strukturom absolutystycznym"
i "za przyznaniem równych praw wszystkim obywatelom oraz za przejrzystością w Kościele". Uczestnicy zachęcali również biskupów do "otwarcia się na reformy". To
są priorytety, które odczuwają również kardynałowie przybywający na konklawe,
jeszcze bardziej niż sama kuria.
Kościół znajdzie się
jednak w sytuacji, jaka nie miała miejsca od stuleci. W klasztorze klauzurowym na terenie Watykanu (Mater Ecclesiae w Ogrodach
Watykańskich) będzie mieszkał były papież, podczas gdy w Watykanie będzie
urzędował nowy Ojciec święty.
W pewnym stopniu jest
to szokujące - Papież nowy i ten zdymisjonowany razem w Watykanie. Benedykt XVI
na pewno będzie starał się pokazywać jak najmniej, ale jego obecność zawsze
będzie miała swój ciężar. Może jednak dopomóc Kościołowi w wejściu na nową
drogę konfrontacji z odmienną koncepcją władzy, bardziej nowoczesną, idącą z
duchem czasu. Na pewno nowy papież będzie musiał dopomóc wiernym w pozytywnej
akceptacji tego faktu.
Agnieszka Zakrzewicz z Rzymu
2 Watykan potępił próby wpłynięcia przez media na wynik konklawe, “Polska Agencja Prasowa“, 23 luty 2013
3 Cardinal Sodano: "Un fulmine a ciel sereno", “Il Giornale”, 11 luty 2013
7 Marco Lillo,
Complotto contro Benedetto XVI entro 12 mesi morirà, „Il Fatto Quotidiano“,
10 luty 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.