Agnieszka Zakrzewicz swą dziennikarską pracę rozpoczęła w Radiu Watykańskim. Dziś, mieszkając od 20 lat w Rzymie i pracując jako korespondent zagraniczny dla polskich mediów, opowiada o kulisach Kościoła i Watykanu. W szczególności o tych sprawach, które najbardziej dotykają problemu kobiet w funkcjonowaniu tej instytucji, pedofilii, homoseksualizmu, sekularyzacji współczesnego społeczeństwa oraz przemian Kościoła katolickiego w epoce „postwojtyłowej“. W blogu „W cieniu San Pietro“ znajdziecie wszystko to, o czym otwarcie pisze prasa zagraniczna, a o czym z trudnością przeczytacie w prasie polskiej.

Ukazało się wdanie włoskie "Watykańskiego labiryntu"

Ukazało się wdanie włoskie "Watykańskiego labiryntu"

Kliknij "lubię to" - W cieniu San Pietro fan page na Facebook

niedziela, 24 lutego 2013

87. Dlaczego Benedykt XVI abdykował? – Ignazio Ingrao



Ignazio Ingrao – jest watykanistą włoskiego tygodnika „Panorama“, gdzie prowadzi także blog „Urbi et Orbi“. W marcu 2013 roku wyjdzie jego książka Il concilio segreto. Misteri, intrighi e giochi di potere dell'evento che ha cambiato il volto della Chiesa (Tajny synod. Tajemnice, intrygi i rozgrywki władzy podczas wydarzenia, które zmieniło oblicze Kościoła). Przed abdykacją Benedykta XVI ukazał się jego artykuł „Il dossier segreto condizionerà conclave” (sekretny raport wpłynie na konklawe), który wywołał polemikę.



Sprawę wstrząsającego raportu przygotowanego przez komisję kardynalską i przekazanego Benedyktowi XVI w dniu dwudziestym siódmym grudnia 2012 roku jako pierwszy ujawnił włoski tygodnik „Panorama”. W Pana artykule Il dossier segreto condizionerà conclave1 (sekretny raport wpłynie na konklawe), który ukazał się na tydzień przed abdykacją była mowa o interesach ekonomicznych i “lobby homoseksualnym“ w kurii rzymskiej. Na jakiej podstawie wysunęliście aż tak poważne i niewiarygodne hipotezy?

Raport został stworzony przez komisję kardynalską w składzie Julian Herranz Casado, Jozef Tomko i Salvatore De Giorni, powołaną przez papieża w kwietniu 2012 roku. Powstał tylko w jednym egzemplarzu i został oddany papieżowi przez trzech kardynałów, którzy przeprowadzili dochodzenie. Skontaktowaliśmy się z niektórymi osobami, które złożyły zeznania przed komisją i dzięki temu, co nam one opowiedziały udało nam się odtworzyć główne linie dochodzenia prowadzonego przez kardynałów oraz tematy i problemy jakie były podejmowane podczas tych przesłuchań. Na tym oparliśmy artykuł opublikowany w „Panoramie“.

W wydanym komunikacie Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej2 odniósł się bardzo krytycznie do serii artykułów w prasie, sugerujących, że to wewnętrzne konflikty i intrygi wśród hierarchii kościelnej były prawdziwym powodem decyzji papieża Benedykta XVI o abdykacji. Uznał, że rozpowszechniane w mediach niepotwierdzone czy wręcz fałszywe informacje na temat tego, co rzekomo dzieje się za Spiżową Bramą i że to próby wpłynięcia na kardynałów-elektorów przed konklawe.

Myślę, że nie można mówić o próbie wpływania na konklawe przez prasę. My tylko podaliśmy informacje, jakie uzyskaliśmy i próbujemy wytłumaczyć powody z jakich papież zrezygnował z pontyfikatu. Mass media na pewno nie mają aż takiej siły, aby wpływać na tak ważne decyzje Kościoła jak wybór papieża. To sami kardynałowie, którzy ze wszystkich stron świata przybywają na konklawe chcą mieć jak najwięcej informacji w związku z tym, co jest w dokumencie przedstawionym Benedyktowi XVI przez komisję śledczą. Chcą wiedzieć co się dzieje w kurii rzymskiej, za murami Watykanu.

Czy decyzja o dymisji Benedykta XVI była „gromem z jasnego nieba“ tak jak określił to kardynał Angelo sodano?3

Przede wszystkim tak szybka dymisja papieża była niespodzianką. Papież dał już wcześniej do zrozumienia, że rozważał możliwość abdykacji. Nikt jednak nie przypuszczał, że nastąpiłyby one w tym momencie, gdyż kończył Encyklikę poświęconą wierze, która była dla niego ważna. Zainaugurował z wielkim entuzjazmem Rok Wiary, który dopiero się rozpoczął. Po ogłoszeniu dymisji, gdy wszyscy obserwowaliśmy papieża z niezwykłą uwagą, widzieliśmy jego niezwykłą siłę, odnotowaliśmy wielki, żywy potencjał intelektualny - wygłaszał na przykład doniosłe mowy bez przygotowania. Coś więc musiało wpłynąć na przyśpieszenie jego decyzji o abdykacji. Myślę, że właśnie ten raport ją przyśpieszył.

W artykule w „Panoramie“ zostały napisane rzeczy wstrząsające i wręcz niewiarygodne: „Może część raportu, która zszokowała Papieża to ta mówiąca o istnieniu sieci przyjaźni i szantaży na tle homoseksualnym, która jest obecna w kurii“.4 Słyszał Pan o książce polskiego księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego zatytułowanej Chodzi mi tylko o prawdę.5 Polski ksiądz już od jakiegoś czasu mówi, że "środowisko homoseksualne zawsze miało w Watykanie ogromne wpływy”. To domniemane “lobby gejowskie“ istnieje, czy to tylko legenda?

Na podstawie elementów jakie zdobyłem prowadząc moje dochodzenia dziennikarskie myślę, że istnieje sieć homoseksualna w Kościele, która ma swoje rozgałęzienia także za Spiżową Bramą. Poprzez szantaże lub poprzez wzajemne wspieranie się wpływa ona na różne decyzje, a przede wszystkim na to, kto robi karierę. Używanie terminu "lobby gejowskie" jest chyba przesadą, bo sieć ta nie jest aż tak rozległa i wpływowa. Faktem jest jednak, że niektóre osoby są ze sobą silnie powiązane z powodu szczególnej przyjaźni lub są narażone na szantaż ze względu na swoją orientację seksualną, a to może wpływać na funkcjonowanie mechanizmów władzy, na podejmowanie decyzji i na to kto awansuje, a kto nie.

Czy ukazanie się książki Gianluigiego Nuzziego „Jego świątobliwość. Sekretne dokumenty Benedykta XVI“ miało jakiś wpływ na takie zakończenie pontyfikatu?

Przeciek informacji rozpoczął się już na początku 2012 roku. Zanim ukazała się książka Nuzziego papież już zrozumiał, że należy powołać komisję i przeprowadzić dochodzenie w sprawie Vatileaks. Równocześnie także prokuratura watykańska prowadziła swoje śledztwo. Benedykta XVI bardziej niż wymiar prawny całej sprawy interesowało to, dlaczego doszło do tak dramatycznej sytuacji. Chciał zrozumieć w jakim stanie znajduje się kuria i jakie są tego przyczyny. To zadanie zlecił komisji kardynalskiej, która naprawdę po raz pierwszy dokonała "rentgenowskiego zdjęcia" struktury władzy eklezjastycznej prześwietlając ją nawet na najwyższych szczeblach. Raport tłumaczy stan degeneracji i wskazuje na konieczność interwencji.6 Benedykt XVI zrozumiał, że w tej sytuacji lepiej, aby zadanie uzdrowienia rozpoczął już nowy papież i zdecydował abdykować. Zrobił to dla dobra Kościoła – jak sam powiedział. Przypomnijmy, że ten papież przez osiem lat swojego pontyfikatu apelował o jedność, o zaniechanie walk wewnętrznych w kurii. Niestety nikt go nie słuchał.

Papieże przychodzą i odchodzą, Watykan pozostaje. Historia Kościoła uczy, że dobre chęci papieża nie zawsze idą w parze z interesami kurii…

Oczywiście. Ciało instytucji watykańskich złożone z dykasteriów i całej machiny biurokratycznej bardzo się rozrosło. W dużej części jest ono zdrowe. Istnieją jednak ogniska zapalne. Papież ma zawsze pewne priorytety, które w swojej polityce wysuwa na pierwszy plan. W przypadku Benedykta XVI była to przejrzystość. Próba zreformowania finansów watykańskich i walka przeciwko pedofilii napotykały na poważne opory w kurii. To na pewno wywołało tarcia pomiędzy zwolennikami gwarantyzmu i tymi, którzy domagali się oczyszczenia Kościoła. Na pewno w tym momencie Kościół znajduje się w fazie przejściowej. Czeka go wielki krok naprzód - to kierunek jaki papież Ratzinger wskazał poprzez swoją dymisję.

W lutym 2012 roku włoski dziennik "Il Fatto Quotidiano" pisał o rzekomym zamachu na Josepha Ratzingera.7 wiemy coś więcej o tym?


Ten dokument istnieje. Został przekazany do rąk papieża przez kardrynała Dario Castrillon Hohyosa. Wiemy tylko, że ten fakt miał miejsce. Wiarygodność dokumentu nie została jednak zweryfikowana. Nie wiemy czy alarm miał jakieś konkretne podstawy. Bez wątpienia jednak był on narzędziem presji wywieranej na papieża.

Czy pontyfikat Benedykta XVI był tylko pontyfikatem tranzycji po długich rządach wielkiego papieża Jana Pawła II? Czy też papież Ratzinger pozostawił po sobie trwały ślad?

Niestety to pontyfikat niedokonany pod wieloma względami. Ratzinger miał wielkie plany o jakich jednak mówiło się mało. Na przykład dialog z Chinami, zamknięcie konfliktu z lefebrystami, nadanie nowego kierunku Kościołowi, którego główną dewizą będzie skromności i przejrzystości. Wskazał drogę, ale nie miał już energii aby zrealizować do końca wszystkich swoich planów. Zaproponował formę pontyfikatu odmienną od Wojtyły. Jan Paweł II w swoim herbie miał jeszcze tiarę papieską - symbol papieża-władcy. Jego pontyfikat miał więc charakter monarchiczny i był również bardzo charyzmatyczny. Benedykt XVI w swoim herbie zastąpił tiarę papieską mitrą biskupią. Miał więc bardziej soborową wizję swoich rządów: biskup Rzymu wśród biskupów, który ma również możliwość złożenia dymisji tak jak robią to inni biskupi. W pewnym sensie dokończył więc wielką reformę Soboru Watykańskiego II. Wskazał swojemu następcy drogę jaką powinien iść Kościół. Jest jeszcze wiele tematów, które ten papież również uważał za ważne: sprawa rozwodników, kwestie moralne jak antykoncepcja czy celibat księży, sekularyzacja, nowe charyzmatyczne kościoły w Ameryce Łacińskiej przyciągające katolickich wiernych, sprawa sióstr zakonnych w Stanach Zjednoczonych, które chciałyby mieć większy współudział w Kościele. Jest wiele spraw, które trzeba rozwiązać i papież pozostawia to swojemu następcy.
Są to tematy na przyszłość, z dyskusją których Kościół nie może jednak zwlekać widząc, że katolicy bardzo odczuwają potrzebę zmian, zwłaszcza w Europie. Bezprecedensowa "Inicjatywa proboszczów"8 w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, którzy spotkali się 25 stycznia 2013 roku w Monako spowodowała, że trzydziestu delegatów ogłosiło, iż"przeciwko aktualnym strukturom absolutystycznym" i "za przyznaniem równych praw wszystkim obywatelom oraz za przejrzystością w Kościele". Uczestnicy zachęcali również biskupów do "otwarcia się na reformy". To są priorytety, które odczuwają również kardynałowie przybywający na konklawe, jeszcze bardziej niż sama kuria.

Kościół znajdzie się jednak w sytuacji, jaka nie miała miejsca od stuleci. W klasztorze klauzurowym na terenie Watykanu (Mater Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich) będzie mieszkał były papież, podczas gdy w Watykanie będzie urzędował nowy Ojciec święty.

W pewnym stopniu jest to szokujące - Papież nowy i ten zdymisjonowany razem w Watykanie. Benedykt XVI na pewno będzie starał się pokazywać jak najmniej, ale jego obecność zawsze będzie miała swój ciężar. Może jednak dopomóc Kościołowi w wejściu na nową drogę konfrontacji z odmienną koncepcją władzy, bardziej nowoczesną, idącą z duchem czasu. Na pewno nowy papież będzie musiał dopomóc wiernym w pozytywnej akceptacji tego faktu.

Agnieszka Zakrzewicz z Rzymu


1 Ignazio Ingrao, Il dossier segreto condizionerà conclave, “Panorama”, 27 luty 2013

2 Watykan potępił próby wpłynięcia przez media na wynik konklawe, “Polska Agencja Prasowa“, 23 luty 2013

3 Cardinal Sodano: "Un fulmine a ciel sereno", “Il Giornale”, 11 luty 2013

4 Ignazio Ingrao, Il dossier segreto condizionerà conclave, “Panorama”, 27 luty 2013 – s. 78

5 Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Chodzi mi tylko o prawdę, Fronda, Warszawa 2012

6 Ignazio Ingrao, Il dossier segreto condizionerà conclave, “Panorama”, 27 luty 2013 – s. 78

7 Marco Lillo, Complotto contro Benedetto XVI entro 12 mesi morirà, „Il Fatto Quotidiano“, 10 luty 2012

8 Allemagne : Les « Initiatives des prêtres » des pays germanophones s’unissent, “Documentation Information Catholiqes Internationales”, 15 luty 2013

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.