- Nacjonalizm objawił się w wielu krajach, które połączyły siły nie
tylko w imię narodowego ducha, ale także w niemal mistycznej misji
obrony ludu przed uciskiem wrogów (elit) i najeźdźców (imigrantów).
Populizm jest religijny z natury i w krajach o tradycji chrześcijańskiej
odwołuje się do symboli chrześcijańskich, aby nadać sobie wiarygodność –
przekonuje włoski watykanista Iacopo Scaramuzzi.
Newsweek: W swojej książce „Bóg? Po prawej stronie” poruszył pan
temat wykorzystywania i nadużywania symboli religijnych przez
populistyczną prawicę. Nakreślił pan linię łączącą Jaira Bolsonaro,
Viktora Orbána, Marine Le Pen, Matteo Salviniego, Donalda Trumpa i
Władimira Putina. Co łączy tych polityków, co ma to wspólnego z religią i
jaka jest ich strategia?
Iacopo Scaramuzzi: Myślę, że istnieje nić łącząca
tych polityków. Kryzys gospodarczy z 2008 r. wywołał recesję, która
teraz, po pandemii, jeszcze się pogłębi. Nacjonalizm objawił się w wielu
krajach, które połączyły siły nie tylko w imię narodowego ducha, ale
także w niemal mistycznej misji obrony ludu przed uciskiem wrogów (elit)
i najeźdźców (imigrantów). Populizm jest religijny z natury i w krajach
o tradycji chrześcijańskiej odwołuje się do symboli chrześcijańskich,
aby nadać sobie wiarygodność.
CZYTAJ DALEJ W NEWSEEK
https://www.newsweek.pl/swiat/populizm-jest-religijny-z-natury-jak-wiec-papiez-franciszek-z-nim-walczy/68r7cy7