Postanowiłam nie pisać o dżenderyzmie,
dżenderyzacji i moim starym przyjacielu Dżenderze, bo dla mnie to odgrzewane
flaki i uważam, że przyzwoity dziennikarz powinien dzisiaj zająć się znacznie
poważniejszymi sprawami, jak na przykład: trudną i kruchą równowagą
geopolityczną na świecie, związaną z sytuacją na Bliskim Wschodzie i na
Ukrainie; odradzającymi się ideologiami nazistowskimi i nieświadomym faszyzmem
zalewającym Europę, zarówno Wschodnią jak i Zachodnią; zniszczeniem syryjskiego
arsenału broni chemicznej i interesach, jakie chce mieć w tym włoska mafia;
radykalizacją polityki przeradzającą się w przemoc; kryzysem gospodarczym,
którego końca nie widać.
Od tego wszystkiego w skali globalnej odciąga Was ten
stary, stetryciały ekshibicjonista Dżender.
A w skali polskiej? Jak powiedziała
wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka - "ideologia gender" to konstrukt,
wylansowany przez Kościół po to, aby przykryć skandal pedofilii
klerykalnej". I teraz ja - zamiast poświęcić tekst polskiemu
stowarzyszeniu ofiar księży-pedofilów "Nie lękajcie się" będę musiała
pisać o gender - czyli o seksie i ulubionym obiekcie prof. Pawłowskiej - a więc
o przysłowiowej "dupie
Maryni"...
To jednak nie wszystko - "ideologia
gender" jest też wygodnym narzędziem politycznym w rękach fundamentalistów
katolickich, służącym do zastraszania mniej świadomych warstw społeczeństwa i
do manipulacji nimi - bo jak czegoś nie znasz i nie rozumiesz, to się tego
boisz.
Dżender zalewa całą Europę Wschodnią i jak
twierdzi Kościół - nie tylko w Polsce, ale i na Ukrainie oraz na Słowacji -
"jest to ideologia o korzeniach marksistowskich, gorsza od
komunizmu", genderyzm "podważa wartość, funkcje i prawa rodziny, stwarzając
zagrożenie dla tożsamości człowieka", "promuje zasady całkowicie
sprzeczne z rzeczywistością i tradycyjnym pojmowaniem natury człowieka", a
jego niebezpieczeństwo wynika "z głęboko destrukcyjnego charakteru zarówno
wobec osoby, jak i relacji międzyludzkich, a więc całego życia
społecznego".
No cóż - biedny, stary Dżender powinien
podziękować Kościołowi za reklamę, bo inaczej polskie społeczeństwo nie
zorientowałoby się nawet, że istnieje. Teraz wreszcie również polskie kobiety
poznają "ideologię gender", a ponieważ nie są głupie - na pewno
zrobią z niej właściwy użytek.
A patrząc na to, co w Polsce się dzieje wokół
całej sprawy trzeba powiedzieć jedno - to nie Dżender-żender, to zwykła
żenada...
przeczytaj cały artykuł
http://agnieszkazakrzewicz-obyczaje.blogspot.it/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.