W sobotę, 22 czerwca
2013 roku, o godzinie 19.30, w Rzymie odbędzie się manifestacja upamiętniająca
Emanuelę Orlandi. Piętnastoletnia dziewczynka, córka funkcjonariusza Prefektury
Domu Papieskiego, zaginęła 30 lat temu. Do tej pory nie rozwiązano tej
tajemnicy.
Osoby, chcące wesprzeć
rodzinę, która wciąż poszukuje swojej bliskiej, wyruszą spod Bazyliki Świętego
Apolinarego i przejdą ulicami miasta do Watykanu, przemierzając w kierunku
odwrotnym drogę jaką Emanuela przebyła po raz ostatni. Będzie to symboliczny
powrót do domu. Manifestacja zakończy się na Placu św. Piotra.
Pietro Orlandi, brat
zaginionej, ma nadzieję, że papież Franciszek pomodli się ze wszystkimi za
Emanuelę. Poprzedni papież
Benedykt XVI nie wymienił nigdy publicznie nawet imienia
dziewczynki, pomimo próśb i apeli rodziny, pod którymi podpisało się dziesiątki
tysięcy osób z całego świata. W książce Gianluigiego Nuzziego „Jego Świątobliwość. Tajne dokumenty Benedykta
XVI” autor ujawnił pismo, w którym odradzano Ratzingerowi, by mówił
publicznie o zaginionej.
„Podzielam niepokoje i
udręki rodziców Emanueli Orlandi, nie tracąc nadziei w sens człowieczeństwa
tych, którzy ponoszą odpowiedzialność w tej sprawie. Zanoszę swoją modlitwę do
Pana, aby Emanuela mogła wrócić cała i zdrowa w objęcia swoich bliskich, którzy
czekają w nieopisanych mękach” – apelował Jan Paweł II trzydzieści lat temu.
Dwudziestego drugiego
czerwca 1983 roku piętnastoletnia współobywatelka Ojca świętego, córka funkcjonariusza Prefektury Domu Papieskiego,
wyszła z domu przy ulicy Sant’Egidio w Watykanie, by udać się do szkoły muzycznej
Ludovico da Victoria przy placu Świętego Apolinarego, nieopodal bazyliki o tej
samej nazwie, w okolicach placu Navona. Miała przy sobie flet. Już nigdy nie
powróciła do domu. Rodzina szuka jej od trzydziestu lat.
Dla Polski był to dzień
podniosły i ważny. Jan Paweł II odbywał drugą pielgrzymkę do ojczyzny (od 16 do
23 czerwca 1983 roku) objętej jeszcze stanem wojennym. Tamtego dnia, w środę,
był w Krakowie. W późnych godzinach wieczornych na Wawelu odbyło się też drugie
spotkanie Jana Pawła II z generałem Wojciechem Jaruzelskim, trwające godzinę i
trzydzieści siedem minut. Nie było ono zaplanowane wcześniej. Dlaczego się
odbyło i o czym wtedy rozmawiano?
Piętnastoletnia Emanuela
wyszła z Watykanu i wsiadła do autobusu 64. Wysiadła na przystanku przy Corso
del Rinascimento i ostatni odcinek przeszła na piechotę. Wtedy na wysokości
Senatu zatrzymał ją mężczyzna w samochodzie BMW, który zaoferował jej pracę –
rozdawanie ulotek firmy Avon na pokazie mody sióstr Fontana. Emanuela
powiedziała, że musi zapytać rodziców. On ją uspokoił, mówiąc, że może
przyprowadzić również ich. Zaoferował się, że poczeka na nią po lekcji i da jej
materiały reklamowe, żeby pokazała w domu. Emanuela poszła na zajęcia i przed
wyjściem ze szkoły zadzwoniła do domu, by o tym wszystkim opowiedzieć. Rodziców
nie było, rozmawiała ze starszą siostrą, która powiedziała jej, że proponowane
wynagrodzenie wydaje jej się zbyt wysokie i że lepiej będzie, jeśli porozmawia
wieczorem z tatą.
Orlandi wyszła po
zajęciach i do 19.10 była w towarzystwie koleżanki, która później pojechała do
domu. Druga siostra, młodsza, wraz z przyjaciółmi czekała na nią dwieście
metrów dalej. Ponieważ Emanuela nie pojawiła się o umówionej godzinie, poszli w
kierunku szkoły, dokąd dotarli około wpół do ósmej. Emanueli już tam nie było.
Od tego momentu wszelki ślad po niej zaginął.
Pietro Orlandi – brat
zaginionej, wraz z ojcem Ercole od razu udali się na policję złożyć
zawiadomienie o zniknięciu ich bliskiej. Nie chciano jednak go przyjąć, gdyż
upłynęło zbyt mało czasu. Tłumaczono im, że dziewczyna może oddaliła się
dobrowolnie. Aż do apelu Jana Pawła II podczas modlitwy Anioł Pański 3 lipca
1983 roku, włoska policja uważała,
że Emanuela uciekła z domu. Zdaniem brata zaginionej, papież uwiarygodnił
hipotezę porwania obywatelki watykańskiej, a o jej zniknięciu został
poinformowany gdy wsiadał do samolotu odlatującego z Polski.
Przez 30 lat ani włoskiej
prokuraturze prowadzącej kilka dochodzeń, ani sędziom śledczym, ani znanym
dziennikarzom nie udało się rozwiązać zagadki zniknięcia Emanueli Orlandi.
Istnieje jednak kilka hipotez.
AGNIESZKA
ZAKRZEWICZ
Watykański labirynt
Rozmowy o zamachu
na Jana Pawła II, zabójstwie Roberta Calviego, zaginięciu Emanueli Orlandi
Wydawnictwo
Czarna Owca, czerwiec 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.