Wywiad z Carlą Corsetti - przewodniczącą włoskiej partii Demokracja Ateistyczna
- Jednym z głównych punktów programu politycznego Demokracji Ateistycznej jest zniesienie podatku 8/1000.
- Demokracja Ateistyczna domaga się przede wszystkim unieważnienia Paktów Laterańskich. Jest to zbiór praw, których częścią jest konkordat i podatek 8/1000. Jak wiadomo - mechanizm tego podatku jest bardzo „perwersyjny“. Włosi wypełniając co roku deklarację podatkową mają prawo wybrać spośród 7 proponowanych podmiotów (Kościół Katolicki, Waldensi, Luteranie, Adwentyści, Gmina żydowska, Jehowi oraz Państwo), dla kogo chcą przeznaczyć swoje pieniądze. Tylko 34% Włochów przeznacza pieniądze na Kościół Katolicki. Większość obywateli włoskich do tej pory nie wskazywała w deklaracji podmiotu, dla którego chce oddać swoje pieniądze, gdyż była przekonana, że pozostają one w kasie Państwa. Tak nie jest, gdyż Państwo przekazuje proporcjonalnie wszystkie pieniądze uzyskane z podatku 8/1000, uznając, że katolicyzm jest religią większościową. W ten oto sposób do kas Konferencji Episkopatu Włoch wpływa co roku 87% z podatku 8/1000 czyli ponad 1 miliard euro. Dzięki kampanii informacyjnej naszej partii oraz innych stowarzyszeń laickich, Włosi uświadamiają sobie jak działa mechanizm wymyślony przez Giulia Tremontiego.
- Episkopat twierdzi, że pieniądze jakie otrzymuje idą na utrzymanie księży.
- Wiemy, że w rzeczywistości na pensje duchownych jest przeznaczanych tylko 381 mln euro. Co się dzieje z resztą pieniędzy? One nie powinny na pewno wpływać do kasy kościelnej. My jesteśmy też zdania, że księża w ogóle nie powinni być utrzymywani z pieniędzy podatników.
Wiemy, że pieniądze, które wychodzą z kasy państwowej - często kosztem wielu wyrzeczeń, jak teraz w dobie kryzysu - idą później na luksusy kasty katolickiej, na przykład - na kochanki, na grę w golfa, czy na zakup prywatnych samolotów, tak jak to zrobił ks. Luigi Maria Verzé, założyciel szpitala San Rafaele, gdyż nie znosił zbiorowych odpraw i tłoku. Dziś mówi się głośno o przywilejach politycznej kasty. Hierarchia kościelna jest kastą, której powodzi się najlepiej, dlatego wiele ich niesłusznych przywilejów należy zlikwidować.
- Demokracja Ateistyczna jest odpowiednikiem polskiej partii Ruch Poparcia Palikota. Wystosowaliście w ubiegłym tygodniu list do posłanki Anny Grodzkiej, zapraszający RPP do współpracy i chcecie zaprosić w lutym Palikota i Grodzką do Rzymu.
- Tak. Pracujemy nad stworzeniem europejskiej platformy laickiej i chcielibyśmy, aby pierwsze spotkanie założycielskie odbyło się właśnie w Rzymie. Wystosowaliśmy zaproszenie do Ruchu Poparcia Palikota oraz do innej laickiej partii ze Szwajcarii. My Włosi mamy Watykan, wy Polacy mieliście papieża, Szwajcarzy mają gwardię szwajcarską - łączy więc nas wiele. To oczywiście żart - potrzebna jest współpraca mająca na celu stworzenie laickiej polityki na szczeblu europejskim. Zjednoczeni jesteśmy siłą. Dlaczego więc nie powołać "Międzynarodówki Ateistycznej"?
Zarówno partia Palikota, jak i my mamy bardzo podobne programy polityczne. Unieważnienie Paktów Laterańskich oraz wszystkich praw z nimi związanych, które umożliwiają państwu watykańskiemu zyski w formie datków, dofinansowywania, upustów każdego typu, które są przyznawane przez państwo oraz inne instytucje publiczne. Walka o poszanowanie art.7 Konstytucji Włoskiej, która stanowczo mówi, że Kościół i Państwo muszą zostać odrębnymi i suwerennymi instytucjami. Przyjęcie Testamentu Biologicznego i prawo do eutanazji, badania in vitro, badania nad komórkami macierzystymi. Związki partnerskie, prawo do aborcji, edukacja seksualna w szkołach. To niektóre punkty naszego programu, który przetłumaczyliśmy nawet na język polski. Włochy i Polska to dwa kraje najbardziej poszkodowane przez Kościół katolicki i przez Watykan. Wymiana doświadczeń, informacji oraz wspólne działania na arenie europejskiej są bardzo ważne.
- Jakie jest we Włoszech poparcie dla Partii Demokracja Ateistyczna
- Demokracja Ateistyczna została założona w 2009 roku. Jest to więc młoda partia i za nami nie stoi żadne lobby, ani nie mamy pieniędzy. Jest to więc inicjatywa obywatelska. Partia się rozwija i rośnie w siłę. Na dzień dzisiejszy popiera nas czynnie ok. 300 tys. osób. My nie mieliśmy jeszcze możliwości startować w wyborach, tak jak partia Palikota, bo kolejne wybory we Włoszech są wyznaczone na 2012 r., i przy nowym rządzie Montiego najprawdopodobniej tak będzie. Przymierzamy się do nich. Popierają nas nie tylko ateiści i antyklerykałowie. Coraz więcej Włochów domaga się, aby także włoski Kościół katolicki i Watykan, który leży na terenie naszego państwa, płacił podatki od działalności gospodarczej oraz podatek gruntowy. Coraz więcej Włochów widzi, że kasta kościelna ma zbyt duże przywileje, za które płacą podatnicy.
Rozmawiała Agnieszka Zakrzewicz
pisze się Jehowi, a nie Jechowi. Jehowa to inaczej Jahwe
OdpowiedzUsuń