Dnia 7 lipca 2016 roku w Watykanie zakończył się proces
Vatileaks 2. Trybunał Państwa Watykańskiego wydał dwa wyroki skazujące i
uniewinnił trzy osoby. Dwaj włoscy dziennikarze – Gianluigi Nuzzi i EmilianoFittipaldi (autorzy książek o nowych finansowych skandalach watykańskich) zostali uniewinnieni,
ponieważ sąd watykański stwierdził wobec nich swoją niekompetencję
terytorialną. Uniewinniony został także informatyk Nicola Maio.
Dwoje "czarnych bohaterów" całego skandalu -
hiszpański ksiądz Lucio Angel Vallejo Balda oraz jego włoska doradczyni
Francesca Chaouqui, zostali skazani. Vallejo Balda na 18 miesięcy, a Chaouqui na 10 miesięcy w zawieszeniu. Oboje
byli pracownikami Prefektury Spraw Ekonomicznych, powołanymi z woli papieża
Franciszka w ramach reform watykańskiego systemu ekonomicznego. Do końca trudno
naprawdę zrozumieć co chcieli oni osiągnąć wynosząc poza Mury informacje
wrażliwe i przekazując je włoskim dziennikarzom, i jakie interesy nimi
kierowały. W trakcie trwania procesu wyszła na jaw również ich relacja prywatna
i pikantne dialogi na WhatsApp.
Innego zakończenia nie można było się spodziewać, bo
przyniosłoby szkodę Watykanowi. Jak tłumaczył rzecznik prasowy - ojciec
Federico Lombardi: „Ten proces musiał zostać wytoczony, bo od trzech lat wwatykańskim kodeksie karnym istnieją przepisy dotyczące wycieku dokumentów”,
które przez Motu Proprio wprowadził
papież Franciszek.
Z drugiej jednak strony - choć to nie zostało powiedziane
- skazanie dziennikarzy zaszkodziłoby wizerunkowi Bergoglia, któremu zarzucanoby
krępowanie wolności słowa.
Wyroki skazujące też zostały wydane "w duchu
sprawiedliwości i łagodności", praktycznie za zdradę Stolicy Apostolskiej
i jej władcy.
W czasie prawie ośmiu miesięcy odbyło się 21 rozpraw, a
efekt procesu jest jeden: cała uwaga mediów skupiła się na nim, puszczając
prawdziwe afery watykańskie w zapomnienie.
W Watykanie bez zmian...
Jeżeli wybuchnie Vatileaks 3, praktycznie będziemy
musieli pisać i słuchać o tym samym: malwersacje, nadużycia finansowe, pranie
pieniędzy, niejasne interesy, podejrzane koneksje, chciwość i hipokryzja. Tylko
ile można...
Agnieszka Zakrzewicz z Rzymu
Vatileaks 2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.